Witam Was!
Ponieważ jestem świeżo po skończeniu "Sezonu Burz" Andrzeja Sapkowskiego, postanowiłem wygłosić własną opinię na temat tej książki. Zapraszam
Na wstępie, nie rozumiem słów krytyki w kierunku do tej książki. Wszyscy narzekają, że Geralt robi to samo, co kiedyś: tuła się po świecie, zabija potwory, pije, wplątuje się w kabały, kocha z kobietami, a także od czasu do czasu puszczane są niewybredne żarty. Pragnę przypomnieć, że w tym zawiera się urok tych książek! A każdy, kto chciał czegoś innego... Nie wiem, niech przeczyta książkę kucharską? Tam z pewnością nie będzie tylu kloacznych żartów
A wiec: książka mi się bardzo podobała! Klimat zachowany, fabuła porywa, to ciągle ten sam Sapkowski, a nawet nadarzył się zwrot akcji. Co nie znaczy, że książka nie ma wad...
Primo, narracja czasem leży. Pan Sapkowski chyba trochę wyszedł z wprawy, bo co jak co, ale u niego narracja nigdy nie kulała. Tu zdarzają się potknięcia, ale raczej nieznaczne...
Secundo, książka ma problem z tempem... Wątki są dodawane masowo, a fabuła tak naprawdę wciąga gdzieś dopiero przed połową książki. Co nie znaczy, że jest słaba, mnie się osobiście podobała
Tertio, nie ma żadnego tertio, po prostu chciałem to napisać :3
Po wadach, zalety:
-Ten sam krwawy świat
-Postać Geralta to postać Geralta, taka sama, jakim był
-Jaskier jest sobą (I okazuje się, że jest długowłosym blondynem... Tyle postaci wzorowanych na Iwanie, ale to najfajniejszą wzorowali na mnie :3)
-Dużo ciekawych wątków
-Wiele nowych pojęć i stworów wprowadzonych do uniwersum
-Parę dobrych zwrotów akcji
-Zakończenie, które osobiście rozbudziło we mnie nadzieję na kolejną interesującą książkę w tym uniwersum (Chcę Geralta ścigające Kota z Iello! <3)
Tak więc, czy książka jest dobra? Bardzo, zachęcam każdego, zwłaszcza, że nie trzeba wielkiej znajomości sagi, żeby zrozumieć książkę. Moja ocena dla niej to 9/10, zachęcam każdego. Z resztą, sami wiecie... Sapkowski to Sapkowski...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz